55-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, który wczorajszego wieczoru razem z kolegą jeździł motocyklem po Bieszczadach, uległ wypadkowi w trudno dostępnym miejscu. Do zdarzenia doszło po godzinie 19. Policjanci na miejsce wezwani zostali razem z bieszczadzkimi goprowcami oraz strażakami. Funkcjonariusze ustalili, że do wypadku 55-letniego mężczyzny doszło podczas jazdy motocyklem po lesie. W trudno dostępne miejsce, na zboczu góry Hon, ostatni odcinek ratownicy musieli pokonać pieszo.
Ranny mężczyzna został następnie śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowany do szpitala, gdzie okazało się, że doznał poważnego złamania. Policjanci ustalili, że dwóch mieszkańców województwa świętokrzyskiego jechało na motocyklach crossowych czerwonym szlakiem po zboczu góry Hon, w paśmie Wysokiego Działu. Starszy z mężczyzn w pewnym momencie stracił panowanie nad swoim pojazdem i wywrócił się, doznając obrażeń ciała. Poruszanie się pojazdem silnikowym poza wyznaczonymi do tego drogami na tych obszarach, jest traktowane przez polskie prawo w kategoriach wykroczenia, za popełnienie którego odpowiedzą obydwaj mężczyźni.
Zgodnie z art. 161 Kodeksu Wykroczeń, za nielegalny wjazd do lasu grozi mandat w wysokości do 500 złotych. W przypadku, gdy sprawa trafi do sądu, kara może być zwiększona do 5 tysięcy złotych. W niektórych przypadkach, gdy sprawca popełnia więcej niż jedno wykroczenie, kara może wynieść nawet 1000 złotych.
KPP w Lesku